Ulubiona płyta the Cure to...

sieka

Moim zdaniem Disintegration, chociaż, wtedy kiedy ta płyta się ukazywała uznano ją za nieudany powrót do czasów Faith, Pornography to uważam, iż właśnie ta płyta jest moją ulubioną te klawszie w Plain Song czy Closedown, cudowny bas w Love Song, czy Fascination Street.
Bardzo podoba mi się również Kiss me... dla mnie ta płyta to taki przekrój przez całą działalność kapeli.
Wish to również świetna płyta te gitary, te emocje, te teksty, co do tekstów to chyba najlepsza płyta the cure, pod tym względem.
To chyba moje TOP 3 płyt the Cure Smile

Cure

Wow!
Moja ulubiona to zdecydowanie "Kiss Me..." - nic się z nią nie może równać. Ale generalnie właśnie lata od 1987 do 1992, czyli do "Wish" uważam za najlepsze lata zespołu i 3 płyty z tego przedziału, za ich największe dzieła.

sieka

Mixed Up też? Odosobnione zdanie Smile

EDIT
Ale ja głupi zapomniałem o Disintegraton zbijcie mnie! Bo zasługuje!

Cure

Ups! Ale gafa.
Dzięki Sieka, że mnie pilnujesz Smile

Precyzuję: 3 płyty, jak to było napisane w poprzedim poście-czyli "Kiss Me...", "Disintegration" i "Wish". Wyłączam z tego dorobku te nieoparte na nowym materiale Smile

Teraz lepiej??

Cure

I nikogo nie będziemy mordować!!! Jak na razie jest tu za mało użytkowników, żebyśmy mogli sobie na to pozwolić Razz

Depesh242

Zdecydowanie :Disintegration,Kiss Me(3x) i Wish.Ogolnie to wszystkie album z wyjątkiem jednego(wszyscy wiedzą o jakiej plycie mowie...)sa swietnie,idealne i oryginalne.

Cure

Cóż za zgodność wśród fanów panuje... Very Happy

fancy

Kiss me kiss me kiss me - mogłaby być najlepsza z powodów czysto sentymentalnych - pierwsza jaką znalazłam w domu.
Cieżko wybrać, proponuję podzielić wątek na: najlepszą płytę zimnofalową, najlepsza płytę wesołą, najlepszą .... i tak dalej.

kozic

Wtedy każda będzie najlepsza Smile

A wątek nie jest o "najlepszej", tylko o "ulubionej", a to różnica.

Gość

cyjanek

'disintegration'. od tego sie zaczelo, i na zawsze bedzie to dla mnie najbardziej wyjatkowa plyta;]

s'the figurehead

Cóż, w przypadku TC, zdecydować się i wybrać TĘ jedną, jedyną, w moim przypadku albo graniczyło by z cudem albo z ... bluźnierstwem! Wink

Ze względów sentymentalnych i emocjonalnych wskazuję FAITH, z obiektywnych (sic!) PORNOGRAPHY. Cool

cespenar

Disintegration. Jest to pierwsza płyta Cure jaką kupiłem i mam do niej wielki sentyment i wogóle jest naj więc co tu więcej pisać.

ArekA

Ze mnie to naprawdę jakiś fanboj... Łaykam wszystkie płyty Kjurów. Co tylko mi wpadnie w łapska od razu puszczam i słucham bez najmniejszego zgrzytu. Chyba coś ze mną nie tak - nie mam swojego faworyta. A to bardzo dziwne - przecież niektóre płyty tak diametralnie się różnią... Spróbuję dojść genezy tego zjawiska i wtedy się z Wami podzielę wnioskami Wink

Pozdrawiam wszystkich.

Caterpillar girl

Pornography.... Od niedawna z resztą. Długą drogę przebyła ta płyta w moim visualowym światku, nim dotarła na szczyt... Początkowo źródło strachu, później przeklęta płyta, aż w końcu objawienie i muzyczny sensei...