Forum The Cure Strona Główna
->
Grupa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
The Cure
----------------
Aktualności
Grupa
Dyskografia
Koncerty
Dodatki
Hydepark
----------------
Off-topic
Inne kapele
Wydarzenia
Forum
----------------
Informacje i ogłoszenia
Użytkownicy
Księga skarg i zażaleń
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
CureMe
Wysłany: Czw 12:50, 08 Paź 2015
Temat postu:
Po latach, ale się wypowiem.
Każdy muzyk, tekściarz itp. dochodzi do jakiejś granicy.
TC czy RS tworzy muzykę pod określony target. Trudno wymagać, żeby gwałtownie zwrócił się w stronę ciężkiego grania (a'la Korn np.). Smęci, bo za smęcenie go polubiliśmy/pokochaliśmy. Nie oczekujmy, że 50-latek napisze tekst, który porwie nastolatka/nastolatkę, bo nawet forma przekazywania myśli zmienia się na przestrzeni lat, dekad...
Dla mnie Wish było ostatnią autentyczną płytą. Śladowe ilości znajduję na Bloodflowers, ale ogólnie to TC i RS w wersji świeżej, nierozmrażanej i nieodgrzewanej, kończy się na Wish (a może nawet Disintegration). I wcale nie jest to powód do rozpaczy. Z czegoś muszą żyć. Cieszmy się koncertami, wspomnieniami... Sentymentalna muzyka, sentymentalne podejście, nic więcej, ale czy to mało?
fanthecure
Wysłany: Śro 14:23, 24 Lip 2013
Temat postu:
wiedzma wiedzma w dziecinstwie podkochiwałam się w Robercie Smithcie,
the cure to najlepszy zespoól na świecie
Curka :)
Wysłany: Czw 22:48, 07 Kwi 2011
Temat postu:
Zgadzam się z gr_wishful_thinker.Bardzo dużo piosenek The Cure brzmi jakby śpiewający opowiadał sam o sobie, a sa inspirowane przeróżną literaturą, czy czymkolwiek. A to że sprawiąją wrażenie autobiograficznych to tylko świadczy o dobrej umiejętności konstruowania tekstów przez p. Smitha i umiejętnym ich przedstawianiu. Kiedyś przeczytałam coś w tym stylu ,,wokalista powinien spiewać tak żeby wydawało się iż śpiewa o sobie" (coś w tym stylu, nie pamiętam ,a le przesłanie podobne)
tadziu
Wysłany: Śro 0:33, 15 Lip 2009
Temat postu:
psychika psychiką. ale włosy!
całkiem fajnym zbiegem okoliczności jest to, że mam podobną szopę. ino, że krótszą. ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby pozamiatać scenę w niedalekiej przyszłości smithową fryzurką.
IcingSugar
Wysłany: Nie 11:05, 03 Gru 2006
Temat postu:
Im dlużej słucham muzyki the cure, tym mniej odważę sie powiedzieć, co wiem na pewno o Smithcie. Był intrygujący dla dziennikarzy w przeciągu całej historii trwania zespołu i cóż się dowiedzieli? Sprytnie dawkował wiedzę o sobie i zespole. Próbowano charakteryzować jego sposób bycia, rozgryzać teksty i przenosić ich intrepretacje na sylwetkę i życie Roberta. I nic pewnego z tego nie wynika - jak dla mnie. Pozostaje nadal zagadkowy. I chyba bardzo musi mu zależeć na ukrywaniu swej prywatności przed światem, skoro niewiele przecieka. I podoba mi się to.
Jest autorem genialnych kompozycji i teksów, dobrym obserwatorem. I myslę, że również dobrym organizatorem, skoro to wszystko trzyma się tyle lat.
wiedzma
Wysłany: Pią 14:44, 15 Wrz 2006
Temat postu:
a ja o nim wiem tyle ile się dowiedziałam z programu mtv ikon i jeszcze jakiegoś.
muzykę oczywiście znam
czy ja za tego faceta chciałam wyjść kiedy miałam 10 lat?
chyba za tego
FranekTeleranek
Wysłany: Sob 6:00, 09 Wrz 2006
Temat postu:
odwiedzam pewien pub już od dobrrych paru lat, 6-7 i i i dzisiaj... patrzę sobie w prawą stronę przy barze kupując piwo, i widzę duużo włosów i takie coś dziwnego , przyglądam się dokładniej i kogo widzę?? tak mają zdjęcie Robeerta w pubie. mają je od początku powstania pubu (dostali jako prezent kiedys od jakiegoś fana- spróujemy odkupić...hmmm wątpie żeby sie udało..) a ja je zauwazyłem dzisiaj...spostrzegawczoś, ale zdjęcie zajebiste...
podnieciłem się... dobry temat chociaż wybrałem
??
btw. cure w tym pubie nie lecialo ani razu od czerwca... nie wiem moze wczesniepuszczali czasem, ale ja slyszalem moze ze dwa razy przez te wszystkie lata...a takie zdjęcie mają wyjechaaaane...
s'the figurehead
Wysłany: Pon 19:53, 04 Wrz 2006
Temat postu:
Kto zakłada, ten zakłada. Choć oboje wiemy, że najlepsze
scenariusze
pisze...życie. Pozdrawiam
forumowo
tym razem.
qr_wishful_thinker
Wysłany: Nie 13:18, 03 Wrz 2006
Temat postu:
Ale dlaczego zakładacie, że trzeba mieć myśli samobójcze o poranku i skrajną depresję żeby nagrywać muzykę tzw. smutną, melancholijną, ogólnie: nieradosną? Jak pisałam powyżej, wg mnie podmiot nie musi być autorem, co nie przeszkadza utworowi w byciu autentycznym (co nie znaczy że autobiograficznym za każdym razem).
DrowningMan
Wysłany: Nie 1:36, 03 Wrz 2006
Temat postu:
Wydaje mi sie, ze Fat Rob najszczersze plyty ma juz za soba... W koncu nie sadze zeby cale zycie przezywalo sie to o czym spiewa nam w Pornography.... Teraz po prostu nagrywa sobie plyty dalej, w obranej kiedys stylistyce... Bo po co ja zmieniac?
A tak na marginesie jest....... jest rozczochranym grubasem, ma swoj styl, charakter....
Whispers Cure Carlena
Wysłany: Pią 18:09, 25 Sie 2006
Temat postu:
A nieprawda. Jest zmianka o Hurricane Festival (którego powtórka jest teraz na TVP Kultura) i znajduje się równiez wzmianka o występie The Cure
. Gazeta kosztuje 1,80 - strony 22-23
merigold
Wysłany: Pią 13:51, 25 Sie 2006
Temat postu:
pokazywać go pewnie będą w wielu gazetach, gdy będzie występował w jakimś programie na wzór "Idola"...
Kiurczyński
Wysłany: Pią 13:46, 25 Sie 2006
Temat postu:
Kummernis napisał:
W związku z czym?
W związku ze zjedzeniem największej liczby pączków
Mogli go dać od razu na okładkę
Kummernis
Wysłany: Pią 13:06, 25 Sie 2006
Temat postu:
W związku z czym?
Whispers Cure Carlena
Wysłany: Pią 11:42, 25 Sie 2006
Temat postu:
W najnowszym Teleświecie jest maleńkie zdjęcie Roberta
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin