Autor |
Wiadomość |
bm |
Wysłany: Wto 13:29, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
Nigdy nie przepadalem za Rogerem - moj ulubiony sklad to Smith,Gallup, Williams, Thompson i Tolhurst jako maskotka. Nie podwarzam jego wplywu na brzmienie Cure - czasami jednak bylo przez niego zbyt cukierkowe. Nie sadze tez zeby Smith nie temperowal go przy nagrywaniu Disintegration i innych plyt. Nigdy tez nie pasowal mi ten jego wyraz twarzy" "Co ja tu robie?". Bardziej brakuje mi chyba Perry'ego.
Pozdrawiam |
|
|
OLD SENIORHAND |
Wysłany: Pon 23:20, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
sieka napisał: | wychodzi z tego, że wszyscy oczekiwali od Rogera, iż będzie jak w kjurach. |
zaraz tam wszyscy... |
|
|
sieka |
Wysłany: Czw 14:24, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
na cure.pl są fragmenty płyty O'Donnella. W komentarzach można usłyszeć "niezła kaszana". Moim zdaniem bardzo fajnie się zapowiada płytka, a nazywanie tego kaszaną wychodzi z tego, że wszyscy oczekiwali od Rogera, iż będzie jak w kjurach. |
|
|
s'the figurehead |
Wysłany: Pon 19:51, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
qr_wishful_thinker napisał: | DrowningMan napisał: | Tak jak czegos zabraklo jednak na ostatnim koncercie w Berlinie.....magii? |
Coście się na ten koncert uwzięli niektórzy? Ja tam nie narzekam, mi się wszystko podobało, bezkrytycznie podchodzę do niego |
Jak się pamięta występy z klawiszami... Berliński koncert, jak i pozostałe w ub.r. grane już bez klawiszy, niosły ze sobą potężną energię, ale i dużo hałasu. Momentami, zbyt dużo jednak... |
|
|
s'the figurehead |
Wysłany: Pon 19:48, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
A byłem przekonany, ze już dawno po premierze. Tym bardziej dzięki za info. Pozdr. |
|
|
nevyn |
Wysłany: Pon 12:55, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
s'the figurehead napisał: | No i co z tą jego płytą; ma Ktoś, słyszał ?! |
jeżeli dobrze wiem to 24 pażdziernika jest termin wydania... |
|
|
DrowningMan |
Wysłany: Nie 20:48, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
OLD SENIORHAND napisał: | DrowningMan napisał: | nieporozumieniem dla mnie bylo jego wyrzucenie. |
ta, totalna pomyłka.
w takim razie może nadszedł czas na kolejny wielki come back: Lolek
podobno ostatnio trochę się podszkolił na klapach... |
Lol, takze powinien powrocic..... Z tym ze powinien byc kolesiem od robienia show! Usmiechania sie, robienia min, podbijalby piatki, moglby sie przebierac np. za pszczolke (hehe) ewentualnie przynosilby browar itp.....
Lol wroc! |
|
|
qr_wishful_thinker |
Wysłany: Nie 19:11, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
DrowningMan napisał: | Tak jak czegos zabraklo jednak na ostatnim koncercie w Berlinie.....magii? |
Coście się na ten koncert uwzięli niektórzy? Ja tam nie narzekam, mi się wszystko podobało, bezkrytycznie podchodzę do niego |
|
|
OLD SENIORHAND |
Wysłany: Nie 16:20, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
DrowningMan napisał: | nieporozumieniem dla mnie bylo jego wyrzucenie. |
ta, totalna pomyłka.
w takim razie może nadszedł czas na kolejny wielki come back: Lolek
podobno ostatnio trochę się podszkolił na klapach... |
|
|
DrowningMan |
Wysłany: Nie 1:40, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Gosc fajny jest, fajnie sie usmiecha, obsluguje poprawnie swoj instrument i nieporozumieniem dla mnie bylo jego wyrzucenie. The Cure bez klawiszy moze i brzmi dobrze, rockowo, ale czegos brakuje. Tak jak czegos zabraklo jednak na ostatnim koncercie w Berlinie.....magii?
pamietacie jak smazyl rybe w teledysku do Gone? |
|
|
s'the figurehead |
Wysłany: Sob 0:11, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
No i co z tą jego płytą; ma Ktoś, słyszał ?! |
|
|
Pablo |
Wysłany: Pią 2:04, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Cóż, na pozycji klawiszowca nigdy nie było w The Cure szczególnie wybitnych osobowości, tak jak na pozostałych instrumentach (gitara - Porl, bas - Simon, perkusja - Boris). Chyba z tych co się przewinęli za keyboardem - O'Donnell rzeczywiście posiadał najlepszy warsztat. |
|
|
Kiurczyński |
Wysłany: Sob 12:31, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
Bardzo niedobrze się stało, że nie ma go już w składzie The Cure. Klawisze odgrywały naprawdę dużą rolę w ich muzyce. Szkoda, że pan Smith stwierdził inaczej. Może jeszcze kiedyś wróci do składu. |
|
|
merigold |
Wysłany: Czw 13:37, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
Widocznie Sieka to bystry człek i tyle. Moim zdaniem Roger to nieodłączna część The Cure i nie rozumiem dlaczego Go nie ma... |
|
|
s'the figurehead |
Wysłany: Sob 23:29, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
Hmm. Czyżby? |
|
|